Jakże wielkim świadectwem Mocy Boga jest dla nas nowy Papież, Franciszek, jak nakazał się nazywać. Jakże wspaniałe są dzieła Twoje, Panie!
Oto Pan zdecydował przez swojego Ducha pokazać światu, jak piękni, silni i odważni są Jego prawdziwi uczniowie. Franciszek jest jednym z jego uczniów. Jakże prędko wygłosił pierwszą katechezę: jego imię już było pierwszą katechezą dla świata.
Dziś wygłosił pierwszą homilię. Słuchając gorącego tłumaczenia pamiętajmy, że ten człowiek mówi wszystkimi sposobami. On jest znakiem. Symbolem nadziei dla wierzących. Widać, że patrzy na świat oczami Boga. To musi być owoc naprawdę głebokiej modlitwy. Nie na darmo wstaje codziennie o 4 rano by się modlić.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=E_qegiI-Li8
Warto się zachwycić przejrzystością naszego nowego papieża. I warto pomyśleć o sobie, czy też emanujemy taką samą siłą wewnętrznego spokoju. Nie naszego spokoju, nie naszą siłą. Ale siłą i pewnością płynącą z życia przede wszystkim życiem Boga. Jakże piękne to rekolekcje! Z jakąż nadzieją można patrzeć na siebie i swoją niedoskonałość.
Musimy iść naprzód. Musimy budować. Musimy wyznawać Chrystusa i to ukrzyżowanego. Bez Krzyża Chrystusa cofamy się, burzymy i wyznajemy siebie, a w końcu stajemy się wyznawcami diabła.
Módlmy się, byśmy głęboko zrozumieli, na czym powinno polegać przyjęcie Krzyża Chrystusa w naszym osobistym życiu.