Modlitwa daje się zawrzeć w różnych środkach wyrazu. Szczególnym wyrazem modlitwy i to gorącej jest taniec. Jeżeli zastanawiamy się, czy można wyrazić modlitwę tańcem, to zapytajmy, czy nie jest on tak samo naturalny, jak śpiew? Jeżeli wyrażamy naszą niewyrażalną relację z Bogiem, z Jezusem Chrystusem, poprzez słowa, a także przez słowo umuzycznione, to czyż odpowiednia choreografia nie jest kolejnym, dopełniającym środkiem wyrazu? Kościół Afryki otrzymał szczególny charyzmat takiej modlitwy. Modlitwa w bezruchu to dla nich po prostu coś niegodnego i świadczącego o braku zaangażowania. Kiedy patrzy się na modlitwę w tańcu, to można odnieść wrażenie, że jest to kontemplacja tańcem.
I jeszcze – że modlitwa tańcem jest nierozerwalnie złączona z pogłębianiem, wręcz celebrowaniem wspólnoty.
Katolicka liturgia i muzyka uwielbienia z Kenii:
A tu muzyka liturgiczna z Tanzanii.
https://www.youtube.com/watch?v=BMI-4avkR3U
Kiedy nachodzi nas myśl, że to płytkie i „prymitywne”, pomódlmy się razem z tym chórem. To Christian Mothers Choirs, a nagranie pochodzi z 2010 roku z niedzielnej mszy w Abuja.
Tak modlą się i śpiewają ludzie, dla których każda niedzielna liturgia może być ostatnią w życiu. Dane na zrzucie ekranu wyszukiwania z Google’a nie są tak drastyczne, jak zdjęcia zabitych w czasie niedzielnych mszy chrześcian, katolików. Powiedzmy sobie jasno, kogo stać na większą odwagę.
PM